Podczas jednej z terapii poprosiłam młodziutką nastolatkę żeby napisała krótki esej na temat „Co to znaczy być kimś?”.
To nie jest pierwsza dojrzała wypowiedź nastolatki, która zaskoczyła mnie.
Chociaż wiem, że te młode umysły skrywają bardzo bogate, wewnętrzne przemyślenia – tym niemniej znów stanęłam w obliczu zachwytu nad głębią wypowiedzi, dlatego za jej zgodą chciałam się z Wami tym krótkim esejem podzielić.
Po co to robię?
Bo czasami tak się zapętlamy, że aby być „kimś” dosłownie „sprzedajemy duszę diabłu”, pędząc na oślep przed siebie w kierunku osiągnięć, podziwu, zaszczytów, gromadzenia materialnych dóbr, czy nawet bliżej nieokreślonego zbawienia.
Zapominamy przy okazji, że KIMŚ, czyli podmiotem jesteśmy ZAWSZE i że nie musimy NIC robić, aby tym kimś BYĆ.
Z kolei jeśli będziemy traktować siebie w głębi przedmiotowo, z poczuciem wewnętrznym, że jesteśmy „nikim”, nic nam nie pomogą żadne osiągnięcia.
Młodzi o tym wiedzą żeby sobie to uświadomili, trzeba dać im przestrzeń i ich o to tylko spokojnie zapytać.
Mądre odpowiedzi w człowieku znajdują się nie przez ucisk, skrępowanie czy ocenę, a przez cierpliwość i zrozumienie.
Kochani rodzice, pytajcie więc swoje pociechy o fundamentalne zagadnienia, możecie się zdziwić, ile Wasze dzieci skrywają mądrości, a przy okazji pogłębicie relację i sami zastanowicie się nad istotnymi pytaniami.
Nie przedłużając, przedstawiam Wam Esej Nastolatki:
„Na pytanie “co to znaczy być kimś” można udzielić wiele odpowiedzi. Myślę, że moja odpowiedź na to zagadnienie nie jest zbyt skomplikowana.
Na co dzień większość społeczeństwa jest sobą, zachowuje się zwykle jak zawsze oraz wykonuje swoją wkutą, dzienną rutynę. Tym sposobem jesteśmy aż kimś, ponieważ wszyscy jesteśmy inni – mamy różniące się od siebie charaktery, myśli, cele oraz wyznajemy inne wartości w życiu.
Na to właśnie chciałabym zwrócić uwagę, ponieważ ludzi można porównać do ziarenek piasku – każde ma swój indywidualny kształt, kolor czy miejsce na plaży. To kształtuje naszą osobowość, z którą wygrywamy konkurs na bycie najbardziej wyjątkowym człowiekiem. Posiadamy inne priorytety życiowe czy upodobania. Składamy się z osobistego bogactwa wewnętrznego, do którego nikt nigdy nie dorówna.”