Zwróć uwagę na to co blisko…

by Dorota

Czy zdajesz sobie sprawę, że Twoje dziecko bardziej narażone jest na śmierć poprzez odebranie sobie życia niż przez zachorowanie na koronawirusa?

Zwróć uwagę na to, co blisko.

Polska jest w czołówce europejskiej, jeśli chodzi o liczbę skutecznych prób samobójczych u dzieci (od 9-go roku życia) i młodzieży. W 2019 roku zarejestrowano 951 prób samobójczych dzieci. Samobójstwa stanowią jedną z głównych przyczyn śmierci dzieci i nastolatków.

W swojej pracy jako terapeuta mam coraz młodszych pacjentów. To jest smutne, jak mało prawdziwej komunikacji jest między nimi a rodzicami. Więdną nam dzieci na oczach, jak małe, niepodlewane roślinki, a my nie potrafimy tego zauważyć. Czas by to zmienić.

Co możesz zrobić jako rodzic?

1. Być blisko, rzucić w kąt obowiązki – naczyniom nic się nie stanie jak będą przez jakiś brudne, duszy Twojego dziecka – tak. Czasem łatwiej umyć naczynia, niż ten cały brud, jaki włożyliśmy my – dorośli do psychiki naszych dzieci. Ale jeśli my „wybrudziliśmy”, to i my w dużej mierze możemy „wysprzątać”. Jak? Będąc z dzieckiem. Słuchając. Komunikując się. Pokazując na swoim przykładzie, że świat może być dobry, porządny i poczciwy. Że życie ma sens. Że istnieje życzliwość i piękno. Że oprócz egoizmu istnieje też altruizm i chęć niesienia pomocy słabszemu. One jak tlenu potrzebują dobrych wartości, które my – dorośli, odbieramy im – m.in. trując planetę i poszukując wciąż w świecie zewnętrznym uznania, podziwu i materialnych zdobyczy. One nie potrzebują więcej. One potrzebują autentyczniej, one potrzebują prawdziwiej. One potrzebują miłości, Twojej miłości.

2. Przestać zapierniczać na wakacje na drugim kontynencie. Zaoszczędzony czas możesz spędzić z dzieckiem w pobliskim parku, na skałkach, na basenie w swoim mieście, albo grając w planszówki. One nie potrzebują drogich, smutnych wakacji, ze złym, zmęczonym i apodyktycznym rodzicem. One potrzebują ciepła. One potrzebują miłości, Twojej miłości.

3. Przestać chcieć, by Twoje dziecko było perfekcyjne… w przyszłości. Ono jest doskonałe dzisiaj. To, że tego nie widzisz, to inna sprawa. Wypisz je z kolejnych zadań pozalekcyjnych, które mają ustawić je na przyszłość. Przeładowujesz je obowiązkami dzisiaj. Pozbawiasz zabawy dzisiaj, pozbawiasz możliwości budowania relacji z przyjaciółmi dzisiaj. Daj mu szansę na bycie z rówieśnikami, na budowanie najważniejszego źródła szczęścia – wynikającego z bycia z drugim człowiekiem. Twoje dziecko nie potrzebuje perfekcji. Twoje dziecko potrzebuje Twojej akceptacji. Ono potrzebuje miłości, Twojej miłości.

4. Zrozum, przystań i popatrz głębiej. To, że Twoje dziecko leży, i nic nie robi, może wcale nie być oznaką lenistwa. To może być znak, że ogromnie wewnętrznie cierpi. To może być oznaka frustracji, apatii, depresji i braku sensu życia. Ono być może nie chce już żyć na tej planecie, gdzie odebrana została mu teraźniejszość w imię przyszłości, której jako dziecko nie rozumie. Pomyśl – gdybyś mógł odwrócić czas, czy w ekstremalnej sytuacji powiedziałbyś: „weź się w garść” lub „nie leń się”? Odwróć więc czas teraz, zanim nie jest za późno. Twoje dziecko nie potrzebuje Twojego pouczania. Ono potrzebuje zauważenia, że Ci na nim zależy. Ono potrzebuje miłości, Twojej miłości.

5. Posłuchaj muzyki swojego dziecka, wsłuchaj się w słowa, zrób wysiłek aby przetłumaczyć piosenkę. To nie takie trudne – większość piosenek znajduje się na tekstowo.pl. Dzięki temu zauważysz, o czym myśli Twoje dziecko, co przeżywa. Pomóż mu w interpretacji piosenki, razem posłuchajcie i zastanówcie się jaką głębię kryje w sobie tekst – o czym opowiada, o jakich trudach życia, o jakich tęsknotach. Twoje dziecko nie chce osądzania, ono chce zrozumienia. Ono potrzebuje miłości, Twojej miłości.

6. Przestań skupiać się na ocenach, porównaniach, wynikach i rywalizacji. Przestań skupiać się na chęci, by Twoje dziecko było najlepsze. Sprzedajesz tym ogromną presję. Twoje dziecko wtedy myśli: jestem beznadziejny, nikt mnie nie kocha takim, jakim jestem. Ono jest już dobre, takie jakie jest – zaakceptuj to. Myślisz o tym, żeby było w przyszłości prezesem, tak jak Ty. Ale?… Czy Ty jesteś szczęśliwym, spełnionym człowiekiem? No właśnie… Zobacz jaka siła tkwi we współpracy, we wspólnocie. Nie wierzysz w to? W takim razie zacznij sam od zmiany przekonań i rozejrzyj się po świecie. Do czego doszedłeś? Do depresji? Do wypalenia? Do użalania nad sobą? I do tego samego prowadzisz dziecko? Ono nie potrzebuje perfekcyjnego rodzica, ono potrzebuje prawdy. Powiedz mu, co przeżywasz, opowiedz mu o swoich emocjach. W ten sposób zaczynasz uczyć dziecko, że trudne emocje, które ono samo przeżywa typu lęk, smutek czy złość są ok. Uwalniasz je od chęci bycia cały czas w egzaltowanej radości czy sztucznym uśmiechu, którym karmimy się na codzień nie tylko na mediach społecznościowych. Twoje dziecko i tak wyczuwa oszustwo i czuje się nie tylko oszukane, ale i osamotnione. A ono ma ogromną chęć przynależności. Ono potrzebuje Twojej uwagi i Twojej obecności.

Poza tym wszystkim i przede wszystkim ono potrzebuje miłości, Twojej miłości.
Ratując dziecko – swoje dziecko – możesz uratować nie tylko siebie samego, ale i świat.
Zamiast więc zmieniać świat na zewnątrz, zacznij od tego, co najbliżej. Od siebie.

Dorota Kościukiewicz-Markowska
www.dorota.tv

(„Niestety, wiele dzieci, które do nas dzwonią, mówi, że zwraca rodzicom uwagę na swój stan psychiczny, że potrzebują pomocy, niektóre wprost mówią rodzicom, że mają myśli samobójcze, ale w odpowiedzi słyszą niestety jedynie: weź się w garść, przestań tak myśleć… – mówi Lucyna Kicińska, koordynatorka programu pomocy telefonicznej z fundacji „Dajemy dzieciom siłę”. Cały artykuł dostępny jest na:
https://www.tokfm.pl/…/7,103454,22961547,dzieci-tez-maja-de…)

Od 1 marca 2020 roku Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, prowadzony przez Fundację „Dajemy Dzieciom Siłę” Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę będzie działał całą dobę.
Więcej na: https://fdds.pl/od-1-marca-br-telefon-zaufania-dla-dzieci-…/)

POSTY Z TEJ SAMEJ KATEGORII: